O naszym patronie Św. Tarsycjuszu

Nie znamy bliżej daty jego śmierci. Przypuszcza się, że św. Tarsycjusz poniósł śmierć męczeńską

za panowania cesarza Decjusza (lata 249-251 po narodzeniu Chrystusa). Było to jedno z najkrwawszych prześladowań. Chrześcijanie chętnie ginęli za Chrystusa, ale ich największym pragnieniem było, by mogli na drogę do wieczności posilić się Chlebem Eucharystii. Zanoszono

im przeto potajemnie Komunię św. do więzień. Gorliwością w obsługiwaniu świętych

męczenników wyróżniał się św. Tarsycjusz.

 

Dnia pewnego, kiedy jak zwykle niósł na sercu Wiatyk do więzienia, napotkał swoich 

rówieśników bawiących się na jednym z licznych placów rzymskich. Pogańscy chłopcy 

zaczęli wołać Tarsycjusza, by się do nich przyłączył. On zaczął uciekać 

przed nimi. Zaczęli go gonić. Kiedy zaś spostrzegli, że coś przyciska do piersi, chcieli zobaczyć 

co niesie i siłą mu to wydrzeć. Bohaterski chłopiec bronił swego skarbu. Wówczas zgraja 

przewróciła go na ziemię, zaczęli go kopać i bić, rzucać nań kamieniami. 

Dopiero przypadkowo przechodzący żołnierz, także chrześcijanin, miał chłopca uwolnić i 

bandę rozegnać. Zaniósł Tarsycjusza do domu, gdzie ten niebawem zmarł.